Jesteście romantykami czy raczej stronicie od czułostkowości? Każdy z nas chyba raz na jakiś czas budzi w sobie romantyka – choć niejednokrotnie zaskakuje to nas samych. W jakich sytuacjach znika pragmatyk i pojawia się romantyk? W chwilach nieoczekiwanych: gdy zachwycimy się zachodem słońca, pięknem naszej drugiej połówki czy wzruszymy jakimś widokiem. Są jednak tacy ludzie, których uznać możemy za niepoprawnych romantyków. Skąd pochodzi w ogóle samo pojęcie romantyk? Oczywiście kojarzy nam się bezpośrednio z epoką literacką. Jednak błędnie utożsamiamy te dwa określenia – bo nie są one tożsame. Romantykowi bliżej do niektórych wytworów epoki romantyzmu niż do ogólnie pojętej filozofii.
Co więc tożsame jest pomiędzy romantykiem a gotycką powieścią grozy? Właśnie emocje i głęboki sensualizm oraz troska o wyrazisty koloryt i klimat a także skłonność do przesady. Romantyzm rozwijał się zupełnie inaczej w różnych krajach Europy – niemiecki romantyzm różnił się wiele od francuskiego. Powstawały wtedy również bardzo popularne gatunki literackie jak wspomniana już gotycka powieść grozy. (Przeczytaj także Diamenty i historia)
Co musiało składać się na każdą książkę w tej konwencji? Przede wszystkim czas akcji – najlepiej głębokie średniowiecze gdzie bardzo ważną rolę pełniły takie elementy jak królewskie zamki, kominki francuskie [sklep.stoneo.pl], wieże, lochy, czarne koty i szklane kule. Akcja, miłość, śmierć i tajemnica. Bardzo często pojawiały się centralne motywy – w tym przypadku przedmioty, wokół których zawiązywała się akcja. Ten zabieg znany jest szczególnie w nowelach. I choć gatunek ten znany jest nam ze smutnych dzieł pozytywizmu, to swój genialny pierwowzór nowele miały jeszcze przed nastaniem romantyzmu – w renesansie. Chodzi o tak zwaną nowelę z sokołem. W romantyzmie nie ma nowel – za to znajdziemy tu wiele ballad i baśni, które są uznawane za najlepsze osiągnięcia polskiego romantyzmu.
Widzimy w nich takie elementy jak, miłość, zdrada, zło i tajemnica.