Z czym kojarzą nam się Stany Zjednoczone Ameryki – oprócz hamburgerów, frytek, idiotycznych reality shows oraz specyficznej mentalności i konsumpcyjnego stylu życia? Z Archiwum X i tajemnicami Roswell. Krótko mówiąc – z kosmitami. To właśnie w Stanach pojawiła się gorączka polowania na kosmitów, śledzenia zjawisk paranormalnych i tym podobnych. Kręgi zbożowe, znikające zwierzęta (zwłaszcza krowy), statki kosmiczne oraz podejrzana, galaretowata substancja w miejscach, w których miały pojawić się istoty pozaziemskie upewniła wielu Amerykanów w przekonaniu, że to właśnie ich kraj kosmici upodobali sobie na przyszłą siedzibę lub najlepszy obszar badań nad gatunkiem ludzkim.
Niestety bardzo wiele osób uległo tej kosmicznej gorączce i całe swoje życie poświęciło na tropienie śladów pozaziemskich istot. Pojawiło się bardzo wiele teorii spiskowych na temat kosmitów oraz różnych podejrzanych wydarzeń, jakie miały wówczas miejsce. Jedna z teorii głosiła, iż domniemane działania kosmitów były dziełem amerykańskiego rządu i CIA, które samo rozpuszczało plotki o działaniu kosmitów…
Często to, co łowcy niezidentyfikowanych obiektów latających uważali za działania UFO okazywało się np. tajnymi wojskowymi operacjami lub testowaniem innowacyjnych rozwiązań takich jak na przykład promiennik podczerwieni [heaters.com.pl].
Z drugiej strony pojawiło się wiele teorii na temat tego, jakoby rząd amerykański miał współpracować z kosmitami prowadzić badania i testy. UFO zaś panoszyło się nad Stanami w najlepsze, wciągając krowy do swoich latających talerzy i kalecząc bydło pobierając materiały do badań.
Nie brakowało przecież ludzi, którzy święcie zarzekali się, że zostali porwani przez kosmitów i poddano ich specjalistycznym badaniom. Pojawiały się zdjęcia obcych, fragmenty ich statków kosmicznych oraz inne niezidentyfikowane elementy, które pobudzały wyobraźnię przeciętnych ludzi… I do dziś wzbudzają emocje, choć wydaje się, jakby kosmici coraz rzadziej dawali o sobie znać…
Zobacz dokument na temat UFO w USA:
Polecamy: Czas na aktywność